Będąc w okolicy wybrałem się nad jezioro od strony miejscowości Skalno. Miejsce bardzo atrakcyjne dla spędzenia wolnego czasu z rodziną nad wodą.
Bardzo często, wybierając miejsce na urlop, stajemy przed dylematem: morze czy jeziora?
Decydując się na Rewal, nie musimy rezygnować ani z jednego, ani z drugiego. Niecałe 7 km od miasteczka i mniej niż kilometr od morskiego brzegu położone jest przepiękne jezioro Liwia Łuża. Dlaczego warto się tam wybrać?
Liwia Łuża – niepozorne jezioro przybrzeżne?
Liwia Łuża leży między Niechorzem a Pogorzelicą. To niezbyt duże jezioro przybrzeżne – dawniej była to po prostu morska zatoka, która po odcięciu przez mierzeję od otwartych morskich wód stała się osobnym akwenem. Zajmuje powierzchnię 210,8 ha, zaś jej średnia głębokość wynosi zaledwie 0,9 m.
Już pod koniec lat 50. ubiegłego wieku dostrzeżono jednak znaczne walory przyrodnicze Liwii Łużej. Około 20% powierzchni jeziora pokrywają wyspy trzcinowe, trzcina tworzy też bardzo szeroki pas przybrzeżny (do 60 m). Dzięki temu Liwia Łuża stała się idealnym miejscem dla wodnego ptactwa.
Rezerwat przyrody Jezioro Liwia Łuża
W 1959 r. jezioro i tereny przybrzeżne objęto ścisłą ochroną, tworząc tu rezerwat ornitologiczny.
Głównym celem takiego działania jest ochrona unikatowego ekosystemu jeziornego Liwii Łużej –
zmienne oddziaływanie wód Bałtyku wpływa na dużą różnorodność gatunków – oraz zachowanie
- naturalnego środowiska lęgowego dzikiego łabędzia. Poza łabędziami żyją tutaj także:
- perkozy dwuczube
- gęgawy
- żurawie
- rybitwy zwyczajne
- śmieszki
- mewy srebrzyste.
Podczas wiosenno-jesiennych migracji przebywają tutaj też gęsi i świstuny.
Krótka informacja o jeziorze.
Rezerwat utworzono w 1959 roku za karę! Oficjalnie mówi się ze rezerwat powstał aby chronić naturalne środowisko lęgowe łabędzia niemego. Prawda jest jednak nieco inna a samo jezioro jest zasłużone w walce z totalitaryzmem. W roku 1958 dwóch wczasowiczów pod osłoną nocy wypłynęło stamtąd na Bałtyk. Korzystając ze spokojnego morza i południowego wiatru odpłynęli bez paszportów i pozwolenia ówczesnych władz do Bornholmu. Nie przeszkodziły im nawet działa okrętów patrolujących morską granicę PRL, gdyż przy tak sprzyjających warunkach już następnego dnia znaleźli się poza ich zasięgiem. Władze PRL w odwecie nakazały zniszczenie przystani, kajaków i łodzi a jezioro jednym dekretem zmieniły w rezerwat, dostępny od tego czasu po dziś dzień tylko dla ptaków, ryb i wiatru.
Jezioro jest pokryte aż w 20% roślinnością a pas trzcin przybrzeżnych sięga aż 60 m szerokości. Linia brzegowa jeziora jest słabo rozwinięta i podmokła. Dno jeziora jest muliste jedynie na wschodnim brzegu pokrywa je piasek.
Występują tu rośliny słonolubne, takie jak mannica nadmorska, babka nadmorska, zagorzałek przybrzeżny, sitowiec nadmorski, oczeret i namulnik brzegowy.
Fotorelacja poniżej.


Zdjęcie wykonane 09.08.2022 dla porównania zdjęcie z przed 2 lat poniżej.


Woda w jeziorze zakwitła.








Byłem z żoną w Niechorzu w ośrodku Jantar i spacerowaliśmy nad to jezioro. Bardzo miłe wspomnienia.