Wiceminister Infrastruktury Marek Gróbarczyk podjął decyzję o konieczności unowocześnienia procedur związanych z rybackim użytkowaniem wód publicznych. Z początkiem stycznia 2022 w strukturach Wód Polskich powstał Departament Rybactwa, którego głównym zadaniem jest przygotowanie rozwiązań systemowych dotyczących rybołówstwa i rybactwa.
Celem działań Departamentu Rybactwa jest stworzenie nowego systemu ochrony wód, poprzez monitoring gospodarki rybackiej o wdrożenie odpowiednich rozwiązań. Do kluczowych zadań należy uproszczenie wszystkich procedur funkcjonujących w tym zakresie, w tym skrócenie czasu wydawanych pozwoleń, a także ujednolicenie opłat. O szczegółach podczas konferencji prasowej 21.01.2022r. w Warszawie opowiedział Wiceminister Infrastruktury Marek Gróbarczyk oraz Prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
– Wędkarstwo jest formą bezpiecznego spędzania wolnego czasu i zasadniczą częścią turystyki, szczególnie ważnej dla ludzi w dobie ograniczeń związanych z epidemią. Program, który przygotowaliśmy razem z Wodami Polskimi ma na celu uproszczenie zasad wędkowania oraz pozyskiwania wymaganych zezwoleń, a także obniżkę opłat. W Wodach Polskich powstał nowy departament zajmujący się rybactwem, którego zadaniem jest realizacja oczekiwań środowiska wędkarskiego, a także promocja tego sportu i troska o dobry stan wód. Chcemy także przeznaczyć na zarybienia 5 mln zł w tym roku – powiedział Wicemnister Infrastruktury Marek Gróbarczyk.
– Jako Wody Polskie administrujemy większością wód w kraju i odpowiadamy za ich stan, dlatego chcemy uporządkować system zarządzania obwodami rybackimi. Chcemy wdrożyć plan zarybień śródlądowych, nie tylko na naszych obwodach, ale wszędzie tam gdzie to konieczne. Obecne działania według wędkarzy są niewystarczające, często dochodzi do sytuacji że na danym akwenie nie da się złapać żadnej ryby. Chcemy to zmienić, zarybienia muszą być efektywne. Mamy ośrodek zarybieniowy w Świnnej Porębie, jeden z najnowocześniejszych w Europie. Zapraszamy też do współpracy organizacje społeczne i prywatnych użytkowników wód – zaznaczył Prezes Wód Polskich Przemysław Daca.

– Zasadniczą zmianą będzie jedna opłata na wszystkich akwenach będących w administracji Wód Polskich, która wyniesie 250 zł. Chcemy odejść od kart wędkarskich i wprowadzić jedną opłatę, gdyż chcemy skończyć z sytuacją, gdy wędkarz na pozwolenia wydaje tysiące złotych w skali całego kraju. Obecnie każdy okręg rybacki, czy użytkownik wód działa na własnych zasadach i pobiera opłaty, co zniechęca do uprawiania wędkarstwa. Dlatego zapraszamy do współpracy wszystkich użytkowników wód, zwłaszcza Polski Związek Wędkarski i Okręgi Wędkarskie Zachęcamy, by przystąpiły do naszego programu, tak by ceny były racjonalne, a akweny dostępne dla wszystkich – podkreślił Wiceminister Gróbarczyk.
– Chcemy też, by niezbędne pozwolenie było zintegrowane z platformą mObywatel, tak by każdy wędkarz miał je pod ręką, na własnym telefonie. To znacznie ułatwi wędkowanie – dodał Przemysław Daca.

Aktualnie, w ramach ochrony wód:
- zapadła już decyzja zaprzestaniu połowów sieciowych na wodach płynących;
- rozpoczęły się prace nad wprowadzeniem jednego zezwolenia połowowego na terenie całego kraju, co ułatwi korzystanie z wód publicznych;
- zaproponowana została jednolita krajowa opłata wędkarska w wysokości 250 zł/rok.
Równocześnie wprowadzono jedną opłatę „Nasze Łowiska” na krajowych łowiskach administrowanych przez Wody Polskie.
„Nasze Łowiska” to projekt jednego zezwolenia na wędkowanie na terenie całej Polski
Zarządzeniem Prezesa Wód Polskich nr 87/2021 w sprawie wprowadzenia zezwolenia „Nasze Łowiska”, wprowadzona została możliwość jednego zezwolenia na wędkowanie na terenie całego kraju. Co prawda opłata ta dotyczy tylko obwodów, których rybackim użytkownikiem są Wody Polskie, ale ilość objętych tym rozporządzeniem obwodów będzie się sukcesywnie powiększać. W najbliższym czasie, w oparciu o posiadane dokumenty, kilkanaście dodatkowych obwodów zostanie udostępnionych wędkarzom. Rozpoczęto również negocjacje z innymi użytkownikami rybackimi, a po ich pozytywnym zakończeniu liczba obwodów może zamknąć się trzema cyframi. Wtedy „Nasze Łowiska” staną się autentycznym zezwoleniem krajowym.
Działania Wód Polskich na rzecz zarybiania rzek
Oprócz działań administracyjnych, wkładem Wód Polskich w rozwój krajowego rybactwa jest funkcjonowanie Ośrodka Zarybieniowego w Świnnej Porębie – jednego z najnowocześniejszych w Europie. Obiekt o powierzchni 5,7 ha posiada własną stację uzdatniania wody i wyspecjalizowaną kadrę, która zajmuje się chowem i hodowlą wielu cennych gatunków ryb, takich jak pstrąg tęczowy i potokowy, jesiotr ostronosy, brzana, świnka, lipień i szczupak. Do zadań ośrodka należą produkcja i sprzedaż materiału zarybieniowego, utrzymywanie stad tarłowych zagrożonych gatunków, produkcja i sprzedaż ryb, a także cykliczne zarybianie zbiorników i rzek w kraju.
W 2021 roku do zbiornika Świnna Poręba na rzece Skawa wypuszczono narybek jesienny w ilości 17 000 sztuk świnki oraz 3 000 sztuk brzany oraz narybek jesienny pstrąga potokowego w ilości 5 000 sztuk i 345 000 sztuk wylęgu żerującego szczupaka. To jedne z wielu działań, które będą kontynuowane – planowana jest intensywna akcja zarybieniowa w skali ogólnopolskiej.

Wyzwania dla wędkarstwa w Polsce
Według różnych danych, szacuje się, że w naszym kraju wędkarstwem zajmuje się 1,5-2 mln Polaków. Wędkarstwo to nie tylko hobby, ale też cały przemysł zajmujący się produkcją sprzętu, zanęt, przynęt, czy łodzi oraz hurtownie i sklepy wędkarskie. Wędkarz jadący na ryby to również turysta, podróżujący często w towarzystwie całej rodziny, więc korzystający z bazy noclegowej i wyżywieniowej. Łącznie więc, można szacować cały wędkarski segment w miliardach złotych. Wyzwaniem dla rozwoju wędkarstwa są zasady użytkowania wód oraz metody organizacyjne regulujące uprawianie tego rodzaju wypoczynku. Środowisko wędkarskie najczęściej zwraca uwagę na:
- zarybiania, których wielkość i jakość często jest niezgodna z operatami i umowami realizowanymi przez, użytkujących wody od Skarbu Państwa, jak również brak informacji o terminach akcji zarybieniowych, co dodatkowo uniemożliwia nadzór nad prawidłowością tych akcji;
- ochronę wód, prowadzoną w niewielkim zakresie zarówno przez strażników zawodowych jak i społecznych, z powodu niewystarczających środków kontrolnych lub umocowań prawnych nadających większe kompetencje;
- kłusownictwo, bardzo rozpowszechnione na wodach publicznych, często traktowane w kategoriach pewnego rodzaju sportu, a nie wykroczenia czy przestępstwa, a wynikające między innymi ze słabości systemu ochrony wód;
- zezwolenia na wędkowanie, praktyczny brak możliwości łowienia w całym kraju. Dziś wędkarz zmuszony jest do kupowania dziesiątek zezwoleń, zapoznawaniem się z dziesiątkami regulaminów, w skrajnych przypadkach po zdobyciu wszystkich uprawnień braknie mu czasu na wędkowanie;
- rybołówstwo komercyjne, nadmierną ilość rybaków sieciowych, nawet na wodach których użytkownikiem są wędkarze.
Informacje dodatkowe – Rybactwo, rybołówstwo, a wędkarstwo
Rybactwo czyli gospodarka rybacka, to najszersze ze wszystkich trzech pojęć. Wiąże się z zarządzaniem w tym monitorowaniem i utrzymaniem zasobów ryb i innych organizmów wodnych, w myśl zasad ekonomii i zgodnie z założeniami ochrony przyrody. Rybołówstwo z kolei to gałąź gospodarki związanej z połowem ryb, a także pozyskiwaniem m.in. skorupiaków mięczaków, roślin wodnych na wodach śródlądowych i morskich w celach spożywczych. Ostatnie z wymienionych wędkarstwo jest rodzajem hobby, zajęcia rekreacyjnego i sportu, polegający na łowieniu ryb na wędkę. Nowy Departament w strukturach Wód Polskich
Do jego zadań należeć będzie m.in. monitorowanie kontroli wykonywania gospodarki rybackiej, monitorowaniem kontroli zarybień, analiza ekonomiczną prowadzonej gospodarki rybackiej, opracowanie strategii rybackiego zagospodarowania wód i ich ochrony, przygotowanie rozwiązań systemowych dotyczących zarządzania obwodami rybackimi, czy przygotowanie rozwiązań systemowych dla właściwego wdrożenia i funkcjonowania systemu opłat za użytkowanie obwodów rybackich oraz za dzierżawę praw rybackiego użytkowania jezior.
źródło: wody.gov.pl
Brakuje mi informacji o tym, że zmieni się Ustawa o Rybactwie Śródlądowych – tzn. wydzielona zostanie z niej ustawa o Wędkarstwie – rozporządzenie z nią związane byłoby od razu „Regulaminem”, jednym dla wszystkich. Jeśli pozostaniemy w tym stanie prawnym, bałagan będzie na maksa. Należy też pamiętać, że w różnym zakresie obecne przepisy dot. wędkowania są „zaszyte” w 17 ustawach, zdaje się. Tak mi kiedyś (ponad 20 lat temu ;-( ) odpisał rzecznik PZW, gdy pytałem o uporządkowanie przepisów dot. wędkowania… Jest też kwestia ochrony wód, czy nastąpi reforma w tym temacie i czy w końcu na poziomie powiatów będą silne struktury mające w swojej kompetencji nie tylko ochronę wód.
piękne słowa, tylko ustawą można zlikwidować kartę wędkarską wydawaną przez lokalny urząd czy włodarza, a odnośnie zarybień (mowa o 5 milionach złotych) to gdzie będzie wpuszczona taka ilość ryb, jeżeli wody polskie nie mają żadnych wód oprócz tej w swej nazwie;
ilość/wagę wpuszczanych ryb określone są w operatach dzierżawionych wód, bo łatwo jest wpuścić i łatwo zniszczyć/zburzyć bioróżnorodność w wodzie, do której wpuści się „nowy” narybek;
jeszcze jedno: z podanej w artykule ilości wpuszczonych ryb widzę tylko, że szczupaka wpuszczono nadprogramowo, lecz nie podano lokalizacji wód które zostały zarybione by można było stwierdzić czy taka ilość byłą potrzebna w danym akwenie
” jeżeli wody polskie nie mają żadnych wód oprócz tej w swej nazwie;” wszystkie wody nazwane obwodami rybackimi ( sam dojdź to tego co to jest obwód rybacki i tzw. zlewnie) są teraz pod rządami Wód Polskich. Na dzień dzisiejszy teraz inne obwody mają tylko dzierżawcy ale właścicielem jest skarb państwa czytaj wody polskie. Polecam poczytać wykaz Obwodów rybackich z informacją o okresach dzierżaw i sprawdzić jak wiele zostanie wstrzymanych po terminie upłynięcia umowy i nie przedłużonych (tak informacyjnie podam że jeśli nie będą przedłużali to do końca 2023r przejmą 158 obwodów w wykazie Dolnej Wisły). http://www.rzgw.gda.pl/?mod=content&path=2,10,78
I wiadomo coś nowego w tym temacie. Czy to tylko na razie było mówione. Bo to powinno być zmienione od razu. Opłata 250 jest dość wysoka jak na Polaka – 150 by było bardziej racjonalne. Bo większość wędkarzy jedzie z 2-3 razy na rok. Są co siedzą codziennie ale dlaczego oni mają za to płacić. Opełta więc powinna być miesięczna lub na ilość połowów oznaczanych online.
za drogo ta- a kije po parę tysi to nie drogo
Od kiedy obowiązuje jedna opłata za wody PZW? W końcu po 10 latach wykupię kartę i będę mógł łowić na wodach dotychczasowych 3 okręgów. Dodam dla hejtujacych że nie kupowałem zezwoleń gdyż w ciągu roku jeździłem 10 razy na ryby i taniej mi wychodziło kupować zezwolenia od priv. właścicieli wód.
Bardzo dobry pomysł, tylko kiedy to wejdzie w życie i czy już weszło. Dawno trzeba było zlikwidować ten PRL. Płacisz kupę kasy 6 razy pojedziesz w roku i jeszcze mandat bo nie wpisałem daty w książeczkę.
Człowiek jedzie się wyluzować a tu cię mundurowcy sprawdzają. A potem dzwonienie i wzywanie na wielką sprawę: dlaczego dostałem mandat i wielkoduszne ułaskawienie. Kurła o co tu chodzi? Jakieś pajace mi wydzwaniają, najwięcej by mnie zobaczyli na jakimś tam kółkowym sądzie. śmiech na sali. Nie przerywać mi relaksu. Jestem wolnym człowiekiem i mogę sobie na łonie natury robić co mi się podoba i nie róbcie już sobie jaj z tymi książeczkami zapisami i uj wie czym jeszcze.
Dokładnie kolego – popieram w 100% !
Święta racja to jakiś po…b wymyślił zajędziesz nad wodę się zrelaksować a tu nie długopis w rekę i dawaj ksiegowość prowadzić wpisać miejsce datę (dobrze że godziny nie trzeba). Złowisz rybę jak już kurr kłopot myj rączki łap długopis wagę miarkę siadaj do stolika i pisz co złapałeś. śmiech na sali ale jak przyjdzie kontrola spróbuj nie mieć wpisu. To się robi paranoja. Ale żądzący są za głupi żeby to pojąć.Moim zdaniem powinna być aplikacja jadę nad wodę klikam że jestem i robię opłatę za dany dzień połowu bo jeden siedzi codziennie a inny kilka razy w roku myślę że byłoby to sprawiedliwe i opłata na cały kraj. Powinna wyskakiwać stawka na danej wodzie np. górska. chcę łowię nie to nie.
W Polsce zwykla duzo sie tylko gada a mało się robi.wątpię czy nastąpi jakas zmiana w wedkowoniu przesi bedą stac okoniem nie chcac stracic stolkow ?
Karta wędkarska jako prawo do wędkowania powinna pozostać chociażby jako zmuszająca do zapoznania się z jego abc. Całkowita anarchia nad wodą za pieniądze nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Karta wędkarska jest de facto fikcją, która o niczym nie świadczy. Posiadanie karty jest zbędnym reliktem, szkoda pieniędzy i płaszczenia się przed t.zw.kontrolerami””!PZW broni się przed utratą dużych pieniędzy, nie robiąc nic.Dla starych wyżeraczy,pseudo działaczy to katastrofa
Jak czytam większość komentarzy, widzę u większości wielką niewiedze. Nie wiem czy wiecie ale Polskie PZW zostanie i kto będzie chciał wędkować na wodach PZW a jest ich sporo to kartę będzie musiał dalej płacić. Dodatkowa opłata dojdzie dla Polskich Wód, czyli zapłacimy podwójnie. Gratulacje będzie dużo drożej, bo żadna ze stron PZW i Polskie Wody nie odpuszczą. W moim przypadku i podejrzewam że w waszym większości tez chciałbym korzystać z tych łowisk co dotychczas. Niestety będę musiał zapłacić dla PZW kartę i Polskich Wód wpłatę, żeby wędkować na tych wodach co w tym roku. Bo jeziora i rzeki to opłata dla Polskich Wód a stawy i małe zbiorniki zaporowe to kolejna opłata dla PZW. Tak wiedz gratulacje dla nas wędkarzy zapłacimy dużo więcej pieniędzy żeby wędkować na tych wodach co do tej pory.
Też tak uważam Kolego , nisko oceniam PZW ale uważam że Wody Polskie też nie wiedzą na co się porywają . Co najmniej czeka nas (wędkarzy) 5 lat totalnego chaosu i wielokrotnych opłat . PSR bez reorganizacji i dofinansowania nie poradzi sobie z utrzymaniem porządku i przestrzegania przepisów ustawy . Szczytne hasło pomocy wędkarzom (zmniejszenia kosztów i uproszczenie obsługi) padnie w zderzeniu z prozą życia . Co prawda nie ma rzeczy niemożliwych , można zapewne wiele w tym temacie zrobić ku zadowoleniu wędkarzy ale patrząc na całokształt polskich spraw (bez względu na opcję „przewodnią”) mam potężne wątpliwości czy to nastąpi .
w Polsce tylko sie gada i nic sie nie robi a w Wisle nawet krąpia trudno zlapac . kusownictwo kwitnie
No nie bardzo250, 00 zł bo za środek pływający -dopłata (ok 50 zł), za wody górskie – proponowana dopłata (jeszcze nie wiadomo ile), więc kasa taka sama ale o ile teraz zarządy w PZW wybierają wędkarze (którym się chce mieć na cokolwiek wpływ) i można je zmienić i rozliczyć za niegospodarność i patrzeć na ręce to w przypadku Wód Polskich jest to niemożliwe. Po prostu kolejny twór do dojenia ludzi i obsadzania stanowisk rodzinnych przez władzę. Nie mówiąc już o ochronie wód – 5 stanowisk PSR na województwo bo brakuje kasy w porównaniu do 70 członków SSR, którzy za free pilnują wód.
Panie Wędkarz
Piszesz pan bzdury za kilka lat PZW przestanie istnieć bo wygasną dzierżway a nowych nie odnowią. Z mocy ustawy wszystkie wody należą do WP.
witam gdzie dokladnie mozna bedzie wedkowc np w swietokrzyskim ?