środa, 27 września, 2023
No menu items!
spot_img
Strona głównaBlogWędkarz, mięsiarz czy kłusownik ?

Wędkarz, mięsiarz czy kłusownik ?

Rozpoczął się sezon wędkarski, co raz częściej wrzucamy na portale społecznościowe zdjęcia z naszych wypraw, nasze złowione ryby .Pod zdjęciami dostajemy komentarze z gratulacjami podziękowaniami „lajki” czy „superki” ale zdarzają się również często negatywne komentarze. Wylewa się wtedy tak zwany hejt .

Kto hejtuje ? Najczęściej są to osoby nie związane z wędkarstwem ,nie posiadający minimalnej wiedzy na temat wędkarstwa już nie wspomnę o znajomości regulaminu amatorskiego połowu ryb . Komentują również wędkarze , którzy nie posiadają odpowiedniej wiedzy jak również doświadczenia w wędkowaniu . Poprzez zazdrość zawiść potrafią tylko obrażać wędkarza, który w sposób legalny zgodny z regulaminem, z przestrzeganiem wymiarów ochronnych oraz ilości złowionych ryb złowił te ryby .

Etyka wędkarska.

Pewnie wielu z Was podczas swojej wędkarskiej przygody chociaż przez chwilę zastanawiało się czy to etyczne hobby ? Skoro łowimy wyłącznie dla Naszej przyjemności, narażając ryby na stres czy to podczas holu czy też podczas przebywania na brzegu, z pewnością możemy stwierdzić, że nie ma tam mowy o etyce. Dość często spotykamy się z negatywnymi opiniami ludzi, którzy z wędkarstwem nie mają nic wspólnego ,a łowienie ryb dla sportu jest dla nich co najmniej głupotą.

Czym więc jest „etyka wędkarska”?


Pojęcie etyki w Naszym hobby pojawiło się stosunkowo nie dawno, podobnie jak C&R.
Łowienie dla przyjemności było kiedyś nie do pomyślenia, a wypuszczanie złowionych okazów było zwyczajnym marnotrawstwem. W chwili obecnej ryb jest zdecydowanie mniej, na szczęście coraz więcej wędkarzy uświadamia sobie, że za kilka lub kilkanaście lat wody będą martwe.. Pojawiła się swoista moda na zwracanie rybom wolności, ja osobiście wszystko co złowię wypuszczam, jednak nie krytykuję wędkarzy zabierających ryby, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i zgodnie z regulaminem. Etyka wędkarska powinna być dla Nas zbiorem zasad moralnych, którymi kierujemy się podczas uprawiania Naszego hobby.

Jeśli chodzi o wędkarstwo karpiowe, mam nadzieję, że wszystkie karpie, które łowimy wypuszczamy z powrotem do wody. Często się słyszy o pięknych rybach łowionych na dzikich wodach i sprzedawanych na łowiska komercyjne, takie postępowanie nie ma nic wspólnego z etyką mimo, że jest poniekąd zgodne z regulaminem pzw.
Pamiętajcie, jeśli nastawiacie się na duże ryby i stosujecie zasadę C&R, zadbajcie o to aby Wasz sprzęt był adekwatny do wielkości ryb, które zamierzacie łowić. Na podstawowym wyposażeniu karpiarza powinna być duża mata do odhaczania oraz odpowiedniej wielkości podbierak. Pamiętajcie, że najlepszą pamiątką będą zdjęcia ze złowionym okazem.

„No kill” nad wodą   

Prawem każdego wędkarza jest możliwość zabrania ryby po złowieniu, jeśli jest to zgodne z regulaminem. Są jednak tacy hobbyści, dla których idea „nie zabijaj” bądź „złap i wypuść” jest ważniejsza. Łowią dla sportu i relaksu. Po wyholowaniu ryby, pozostaje im pamiątkowe zdjęcie z okazem. Temat dotyczący wspomnianych idei jest jednak o wiele trudniejszy niż same zasady.  – Zdaniem przeciwników „no kill” oraz „catch and release”, złowienie na wędkę kilku ryb nie przyczynia się do zubożenia rybostanu czy naruszenia ekosystemu. Jednak, jeżeli uwzględnimy ilość wędkarzy o podobnym podejściu i dni w roku, podczas których łowią, to mamy całkiem pokaźną sumę, która może już odegrać znaczącą rolę w funkcjonowaniu akwenu – mówi Remigiusz Kopiej. Ponadto, osoby, które nie są zwolennikami wypuszczania złowionych ryb, argumentują swoją postawę stwierdzeniem „karta musi się zwrócić”. Opłaty licencyjne nie są jednak porażające, do tego nie stanowią one należności za złowione ryby, tylko za możliwość wędkowania.

– Należy pamiętać, że umiar warto zachować we wszystkim, także podczas łowienia ryb. Do przestrzegania idei „catch and release” nie można jednak nikogo zmuszać. Każdy powinien się do niej przekonać i dojrzeć, bo to kwestia doświadczenia. Co więcej, wędkarz etyczny musi umieć podjąć decyzję w zależności od sytuacji. Jeżeli wie, że ryby się nie uratuje, bo np. hak zniszczył jej skrzela, to lepiej zabrać ją ze sobą. W innym wypadku polecam obchodzić się z należytym rybie szacunkiem i czerpać satysfakcję nie tylko ze złowienia, ale też wypuszczenia ryby na wolność.

Kodeks etyki wędkarskiej

Kodeks etyki wędkarskiej autorstwa Stefana Olszewskiego, który z powodzeniem mógłby zastąpić część ogólną każdego regulaminu sportowego połowu ryb i nie stracił do dziś nic ze swej trafności. Dziś już całkowicie zapomniany jako tekst, a nagminnie łamany także w praktyce wędkarskiej, bez wątpienia zasługuje na przypomnienie:

  1. Będziesz szanował ryby jako stworzenie Boże i piękny lud wodny.
  2. Będziesz ułatwiał im spokojny żywot, dbał o ich rozmnożenie, bronił je przed wszelkiego
    rodzaju szkodnikami i krzywdą płynącą z chciwości i głupoty ludzkiej.
  3. Będziesz nie tylko wiernym wykonawcą praw przepisów ochronnych, ale dobrowolnym
    strażnikiem i poplecznikiem, dbając aby nikt ich nie przestępował.
  4. Będziesz łowił ryby w sposób możliwie najdelikatniejszy, nie zadając im zbędnych
    cierpień, będziesz je łowił tylko dla sportu, dla poznania ich życia i obyczajów, nie zaś dla
    napełnienia torby.
  5. Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz,
    wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś
    pięknie nawet płotkę.
  6. Nie będziesz dążył do tego, aby złowić jak najwięcej ryb, ale jak największe okazy w
    każdym gatunku i to w warunkach wymagających od ciebie wysokich zalet sportowych.
  7. Pamiętaj, że wędkarstwo jest sztuką wymagającą umiejętności czytania w wodzie i
    długoletniej wprawy, dlatego też bądź wolnym od jednostronności i zarozumialstwa
    sportowego, chętnym do uczenia się od innych, wytrwałym w obserwacjach i
    doświadczeniach.
  8. Ze złowioną rybą będziesz postępował rozumnie i po rycersku: zwrócisz jej wolność, jeśli
    zdobyłeś ją łatwo, jeśli nie jest okazem godnym do zabrania jej do torby, a – broń Boże –
    nie zatrzymasz jej nigdy, jeśli przypadkiem złowisz ją w czasie ochronnym lub jeśli nie
    posiada wymiarów przypisanych prawem lub regulaminem Towarzystwa do którego
    należysz.
  9. Pamiętaj, że nie sam lubisz i chcesz łowić ryby, że należysz do wielkiej rodziny
    wędkarskiej; nie przeszkadzaj więc innym w łowieniu, bądź chętny do usług i pomocy
    koleżeńskiej, dbały o dobro i rozwój zarówno Towarzystwa, jak i wszystkich bratnich
    stowarzyszeń wędkarskich.
  10. Pamiętaj, że wędkarz powinien się cieszyć szacunkiem rybaków zawodowych, uznaniem
    właścicieli i dzierżawców wodnych, być uważanym przez wszystkich za bezinteresownego
    sportowca, miłośnika i opiekuna przyrody wodnej.

Autor : Artur Sobala

źródło:

Remigiusz Kopiej , pzw.org.pl, www.karpmax.pl

PODOBNE ARTYKUŁY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -spot_img

Popularne

Ostatnie komentarze

Gabriel Woźniak Skórka ul. Lesna 1 64-917 Skórka on Opłaty za wędkowanie na „Wodach Polskich” 2023r.
Łowienie ,ale wędkarzy nie ryb. on „Nasze Łowiska” Wody Polskie wykaz obwodów
Koło PZW Nr 5 ,, Liwia Łuża ,, w Cerkwicy on Nowe władze w Okręgu PZW Szczecin